"Ważny moment dla Polski". Klich dziękuje Trumpowi
Prezydent USA Donald Trump podpisał w czwartek (18 grudnia) ustawę o obronie narodowej (National Defense Authorization Act, NDAA), która zapewnia minimalną obecność 76 tys. żołnierzy amerykańskich w Europie do 2026 roku.
Zgodnie z dokumentem, liczba wojsk USA na Starym Kontynencie nie może spaść poniżej tego poziomu na okres dłuższy niż 45 dni, co skutecznie cementuje długoterminową amerykańską obecność militarną w regionie.
Według Pentagonu, w Europie stacjonuje obecnie ok. 100 tys. żołnierzy USA, z czego ponad 65 tys. na stałe. W Polsce jest ich ok. 10 tys.
Ustawa obejmuje także osiem przedsięwzięć inwestycyjnych realizowanych w bazach wojskowych finansowanych przez Polskę, gdzie przebywają amerykańscy żołnierze. Całkowity koszt tych inwestycji oszacowano na 504 mln dolarów. Dotyczą one m.in. infrastruktury na poligonie w Drawsku Pomorskim, w bazie wojsk lądowych w Powidzu oraz w bazach lotniczych w Łasku i we Wrocławiu.
Trump określił liczebność wojsk USA w Europie. Klich: To ważny moment dla Polski
Podpisanie dokumentu skomentował w mediach społecznościowych chargé d’affaires polskiej ambasady w Waszyngtonie, Bogdan Klich.
"Dziękuję prezydencie Stanów Zjednoczonych za podpisanie NDAA – ustawy ograniczającej możliwość redukcji wojsk w Europie. Dziękuję kongresmenom i senatorom za jej przyjęcie w ponadpartyjnym porozumieniu Republikanów i Demokratów" – napisał Klich w serwisie X. Dodał, że "to ważny moment dla Polski".
Bogdan Klich przebywa na placówce dyplomatycznej w Stanach Zjednoczonych w randze chargé d’affaires, a nie ambasadora, ponieważ na jego nominację nie zgadza się prezydent Karol Nawrocki, który toczy w tej sprawie spór z wicepremierem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.